Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/64

Ta strona została przepisana.

gło połączyć wyborną muzykę z poezya niedołężną, kiedy mi swoim altem przerwałeś myśli.
— Nie wiem co przez mój alt rozumiesz, Alino; odpowiedział Hejward widocznie dotkniony tą uwagą; ale to wiem tylko, że bezpieczeństwo twoje i Kory, daleko więcej obchodzi mię teraz, niż cała muzyka Handela.
Major zamilkł nagle i prędko obróciwszy się twarzą do krzaku szeroko rosnącego przy ścieszce, rzucił podejrzliwe spojrzenie na przewodnika, który szedł dalej z niezachwianą powagą. Zdało się mu z razu, ze między liśćmi zabłyszczały czarne oczy ukrytego Indyanina, lecz gdy nie postrzegł nic więcej i nie usłyszał żadnego szelestu, wziął to za przywidzenie, rozśmiał się ze swojej pomyłki i znowu zaczął przerwaną rozmowę.
Nie była to jednak pomyłka; albo przynajmniej Hejward w tém się tylko pomylił,