Dziesięć minut upłynęło, a kratki ten przeciąg czasu wydał się całym wiekiem dla majora pragnącego zacząć czém prędzej pierwszą praktykę lekarską. Nakoniec Huron porzucił lulkę i otuliwszy na piersiach kalikotową płachtę, zabierał się opuścić dom rady. Ale w tém wojownik wysokiego wzrostu wszedł do chaty i usiadł obok Hejwarda na tejże samej wiązce gałęzi. Dunkan rzucił ukośne spojrzenie i zadrżał cały postrzegłszy Maguę.
Niespodziewane przybycie wodza sławne go w narodzie z przebiegłości i okrócieństwa wstrzymało starca. Usiadł na swojém miejscu i podobnie jak wielu innych znowu wziął lulkę. Magua także nałożył tytunia i zaczął palić tak obojętnie i spokojnie, jak gdyby był tu od dawna i nie przepędził dwóch dni na mordującém polowaniu.
Kwadrans czasu długi dla majora jak wieczność upłynął tym sposobem. Wojowni-
Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/684
Ta strona została przepisana.