Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/704

Ta strona została przepisana.

własnością wyłączną, lecz wspólną całego narodu Huronów. Światło wciskające się przez rozpadliny sklepienia, oświecało loch ten we dnie, a w nocy zastępował je blask pochodni. Kobiéta dotknięta chorobą, czyli jak mniemano, siłą nadprzyrodzoną, była umieszczona tutaj, ponieważ sądzono że zły duch co ją dręczył, nie tak łatwo mógł dostąpić do niej przez głazy jaskini, jak przez chrustowy dach zwyczajnej budy. Leżała ona w pierwszym oddziale groty na łożu z suchego liścia usłaném: otaczał ją tłum niewiast, a pośrzód nich major z zadziwieniem postrzegł Dawida Gammę.
Jedno spojrzenie przekonało mniemanego lekarza, że stan pacyentki nie zostawiał mu pola do popisania się z sztuką, chociażby ją rzeczywiście posiadał. Chora dotknięta paraliżem leżała bez mowy i ruchu, a nawet bez najmniejszego czucia cierpień. Hejward jednak miał przynajmniej stąd tę ulgę, ze wtenczas był zmu-