Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/715

Ta strona została przepisana.

udawać dzikiego kota albo panterę, wtenczasbyś pan zobaczył cóś godniejszego zastanowienia; ale dźwigać się w sposób niezgrabny tak ciężkiego zwierza, to nie wielka osobliwość. Z tém wszystkiém, wszakże i rolę niedźwiedzia można zgrać nie do rzeczy, bo łatwiej jest przesadzać niżeli bydź wiernym w naśladowaniu natury, a to nie wszystkim wiadomo. Ale wróćmy się do tego, co nas zajmować powinno. Gdzie jest panienka?
— Bóg wie. Zwiedziłem wszystkie mieszkania Huronów i nic mi nie zapowiada, żeby ona była w ich obozie.
— Słyszałeś pan co śpiewak powiedział uciekając z jaskini? Ona czeka. Ona jest tutaj.
— Mnie się zdawało że on mówił o tej kobiécie, która tu czeka ode mnie ratunku, którego jej dać nie mogę.
— Głupiec ten, ze strachu nie mógł się wytłumaczyć dobrze. Pewno jednak my-