Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/723

Ta strona została przepisana.

wszy lekkie uderzenie po ramieniu, obejrzał się spiesznie i spotkał wzrok okrótnego Magui zaiskrzony piekielną radością. Gdyby nie zdołał powściągnąć pierwszego popędu, byłby rzucił się na dzikiego i najdroższe nadzieje powierzył niepewnemu losowi walki śmiertelnej. Lecz był bezbrony, a Huron uzbrojony w nóż i tomakawk, mógł nadto jeszcze mieć ukrytych towarzyszy do pomocy; lękając się więc bez obrońcy zostawić tej, co mu dopiero stała się milszą niż kiedykolwiek była, poszedł za rozwagą i nie usłuchał natchnienia rospaczy.
— Czego jeszcze chcesz ode mnie? — odezwała się Alina krzyżując ręce na piersiach i starając się najżywszą obawę o Hejwarda, ukryć pod pozorem zimnej dumy, z jaką zawsze przyjmowała barbarzyńcę, który ją wydarł ojcu.
Indyanin zajęty już pracą w celu przecięcia wszelkiego sposobu ucieczki, spoj-