Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/730

Ta strona została przepisana.

cem. Chora Indyanka ledwo już okazywała znaki życia. Łatwo domyślić się jednak, że dwaj przyjaciele niezatrzymując się przeszli pierwszą grotę jaskini i pośpieszyli do lochu prowadzącego na wolne powietrze. Wiele głosów dających się słyszeć za drzwiami oznajmiło im, że krewni i przyjaciele chorej zebrali się tutaj, aby czém prędzej dowiedzieć się jaki skutek sprawiły czary cudzoziemskiego lekarza.
— Gdybym ja powiedział choć słowo, — szepnął Sokole Oko, — moja angielszczyzna jako rodowita mowa człowieka białego, ostrzegłaby tych łotrów że mają nieprzyjaciela pośrzód siebie. Trzeba więc majorze, żebyś się rozprawił z nimi swoim czarnoxięzkim językiem: powiedz im że zamknąłeś ducha w jaskini i dla uzupełnienia kuracyi chorą wynosiz do lasu. Oszukuj jak możesz najlepiej; w takim razie godzi się oszukiwać.