Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/737

Ta strona została przepisana.

niebezpieczeństw a mało skutku obiecywał. Przekładania, prośby, zaklęcia, wszystko było daremne. Strzelec słuchał uważnie, chociaż z niecierpliwością, a potém odpowiedział w taki sposób, że Alina musiała zamilknąć, a mojor poznał, iż wszelkie dalsze dowody na nicby się nie przydały.
— Słyszałem, — rzekł Sokole Oko tonem stanowczym, — że jest pewne uczucie, co w młodości silniej łączy mężczyznę z kobiétą, niż ojca z synem. Bydź to może prawda; rzadko widywałem kobiéty mojego koloru i nie wiem dobrze jakie tam skłonności rodzą się w osadach ludzi białych. Pan dla uratowania tej panienki poświęciłeś życie, poświęciłeś wszystko co masz najdroższego, i zdaje mi się ze podobne przywiązanie było do tego powodem. Ja zaś, wyuczyłem Unkasa używać strzelby jak należy i dobrze mi się odpłacił za to. Ja w wielu