Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/771

Ta strona została przepisana.

cznie zmuszony zostaniesz głos pokazać, natenczas najmądrzej zrobisz jeśli wezmiesz się do swoich pieśni żeby tym łotrom przypomnieć, że nie tak zupełnie jesteś odpowiedzialny za swoje postępki jak który z nas, naprzykład. Zresztą jeżeli obedrą ci głowę, czego nie daj Boże, bądź pewny że Unkas i ja nie zapomnim o tobie i pomściemy się jak na wojowników i przyjaciół przystało.
— Poczekaj! — zawołał Dawid widząc że strzelec po tém pocieszającém zapewnieniu chciał już odejść; — jestem pokorny i niegodny uczeń pana, który potępia zemstę: gdybym więc zginął, nie posyłajcie ofiar moim cieniom; przebaczcie moim mordercom i chyba tylko proście za nich nieba, żeby ich oświeciło i dało im upamiętanie.
Sokole Oko wstrzymał się i stanął zamyślony.
— W słowach twoich, — rzecze po chwi-