Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/777

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ II.

„Kiedy Cezar co mówi, słuchać tylko muszę.
Szekspir.

Niecierpliwość prędko zwyciężyła obawę w dzikich strażnikach więźnia. Lękając się wszakże aby ich nie owionęło tchnienie guślarza, nie śmieli zaraz wnijśdź do chaty, i tylko zbliżywszy się ku ścianie, zaglądali przez szpadę co się we wnątrz działo.
Przy slabem świetle dogorywającego ognia, przez kilka minuty Dawid wydawał się im Unkasem; lecz wkrótce nastąpiło co Sokole Oko przewidywał. Uprzykrzyło się śpiewakowi siedzieć skurczonemu i