Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/779

Ta strona została przepisana.

wszechne jego lekarstwo; ale pozbawiony instrumentu i książki musiał użyć pamięci na osłodzenie sobie przejścia do wieczności staroświeckiém pieniem pogrzehowém. Mocny i przeciągły głos jego przypomniał dzikim z kim mają do czynienia: rzuciwszy więc jako szaleńca, wybiegli z chaty i wołaniem na gwałt poruszyli cały oboz.
Wojownik indyjski nie stroi się długo: broń jego dzień i noc jest pod ręką. Zaledwo rozległ się krzyk trwogi, ze dwiestu Huronów, stanęło w zupełnej gotowości do boju. Wiadomość o ucieczce więźnia rozbiegła się równie prędko i całe pokolenie zgromadzone koło domu rady, czekało już niecierpliwie na rozkazy wodzów, którzy rozprawiali coby mogło sprawić wypadek tak niespodziany i coby przedsięwziąść należało. Nieobecność Magui zaraz uderzyła wszystkich: zdziwieni że się w takiej okoliczności nie znajdował