Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/783

Ta strona została przepisana.

Uczucie wrodzone przezwyciężyło zrazu sztuczną moc duszy dzikiego; stary wojownik z gwałtownym wzruszeniem pokazującém głębokość żalu, zakrył sobie dłonią oczy; lecz natychmiast odzyskując panowanie nad sobą, obrócił się do towarzyszów i rzekł spokojnie:
— Żona młodego brata naszego opuściła nas. Wielki Duch jest rozgniewany na swoje dzieci.
Smutna nowina ta została przyjęła w milczeniu, a tejże chwili prawie dał się słyszeć za przegrodą szelest, którego przyczyny odgadnąć nie można było. Przesądniejsi z pomiędzy Indyan spojrzeli po sobie i nie mieli chęci posuwać się ku miejscu, gdzie jak mniemali siedział duch morderca zmarłej. Gdy kilku odważniejszych otworzyło drzwi do drugiej groty, nikt nie śmiał pozostać w tyle i wszyscy — wszedłszy tutaj, postrzegli Maguę z wściekłością targającego więzy i tarzającego się