Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/831

Ta strona została przepisana.

dziło się pomiędzy sobą i skutkiem tej narady wódz obróciwszy się do gościa zapytał:
— Brat mój mówił że wąż wśliznął się do mojego obozu; któryżto on jest?
Magua nic nie odpowiedział, tylko wskazał palcem na Strzelca.
— Czyliż mądry Delawar usłucha szczekania wilczego! — zawołał Dunkan, bardziej jeszcze utwierdzony w domyśle o zamiarach Hurona: — pies nie kłamie nigdy, ale kiedyż słyszano żeby wilk prawdę powiedział.
Błyskawica mignęła w oczach Magui: lecz natychmiast powściągnął siebie i z miną pogardliwą odwrócił się w inną stronę, przekonany aż nadto, że przezorność Indyan nie da się słowami omamić. Jakoż się nie mylił: po nowej bardzo krótkiej naradzie, tenże sam wódz schylił się ku niemu i objawił mu postanowienie star-