Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/843

Ta strona została przepisana.

wdzięków, utkwił się w niej na chwilę z tym wyrazem, jakiego określić niepodobna nigdy. Wspierając potem złośliwy swój zamiar, odezwał się w języku kanadyjskim, jako dla największej liczby Delawarów zrozumiałym.
— Duch, co stworzył ludzi, — tak zaczął Lis Chytry, — dał im, jak powiadają, rozmaitą farbę ciała. Jedni są czarniejsi od niedźwiedzi leśnych: tych wskazał na niewolą i nakształt bobrów przeznaczył wiecznej pracy. Kiedy wiatr południowy wieje, możesz słyszeć ich jęki po nad ryczenie bawołów przylatujące od brzegu wód słonych, gdzie wielkie łodzie przychodzą i odchodzą napełnione nimi.Drudzy mają skórę bielszą niżeli gronostaje: tym kazał bydź kupcami; psami dla kobiet, wilkami dla niewolników. Chciał żeby jak gołębie mieli skrzydła nie mordujące się nigdy; płód liczniejszy od liścia na drzewie, żarłoczność gotową ziemie połknąć. Dał im zdra-