Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/87

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ IV.

„Czyń co zechcesz, pozwalam; lecz pamiętaj na to,
Że nim wyjdziesz z tych lasów, spotkasz się z zapłaty.
Szekspir.

Zaledwo strzelec — wymówił słowa na końcu poprzedzającego rozdziału umieszczone, naczelnik europejczyków, których czujne ucho Indyanina posłyszało z daleka, ukazał się zupełnie. Jedna ze ścieżek ubitych przez daniele podczas peryodycznych ich przechodów, przerzynała małą dolinę i kończyła się u rzeki właśnie w tém miejscu, gdzie biały i dwaj jego towarzysze czerwoni obrali sobie stanowisko. Podróżni, tą ścieżką powoli zbliżali się do strzelca, który czekał ich stojąc na czele dwóch dzikich.