Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/89

Ta strona została przepisana.

szał nieprzyjaciel dybiący zanim. Zbiliście się z tropu gorzej niż ten gończy, coby gnał na tej stronie Horykanu, kiedy już zwierz na tamtej. Jeżeli jesteście przyjaciółmi króla, i macie jakie stosunki z jego wojskiem, lepiejbyście pojechali z biegiem tej rzeki do twierdzy Edwarda, gdzie Jenerał Web, traci czas napróżno, zamiast coby miał wystąpić nad wąwozy i tego śmiałka francuza za jezioro Szamplen odeprzeć.
Nim strzelec odebrał odpowiedź, na te słowa, drugi jezdziec ukazał się z pomiędzy krzaków i zbliżył się do niego.
Jakże więc jesteśmy daleko od twierdzy Edwarda? zapytał ten nowo przybyły. Dziś rano wyjechaliśmy z tamtąd, dokąd nam udać się radzisz, i życzylibyśmy sobie bydź w drugiej twierdzy na końcu jeziora położonej.
— Straciliście zatem wprzód oczy niż drogę, gdyż wątpię czy która ulica w Londynie, nawet przed pałacem królewskim