Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/933

Ta strona została przepisana.

W tem Szyngaszguk dał hasło, cały oddział jego strzelił razem i dziesiątek Huronów padło trupem. Na jego okrzyk wojny odpowiedziało radosne wołanie w lesie i tejże chwili rozległ się wrzask tak przeraźliwy, jak gdyby tysiąc piersi wyzionęło go spoinie. Strwożeni Huronowie pierzchnęli na dwie strony, a przez złamany śrzodek ich szeregu, Unkas wyszedł z lasu na czele przeszło stu wojowników.
Rzucając rękoma w lewo i w prawo, młody wódz ukazywał nieprzyjaciół towarzyszom swoim. Rozerwane skrzydła Huronów uciekały w dwie przeciwne strony, zwycięzcy poszli za zbiegami w pogoń, rozdwoił się odgłos bitwy i oddalając się w rozmaitym kierunku niknął powoli w miarę tego, jak walczący zagłębiali się w puszczy. Jednak nieliczny hufiec Huronów gardząc ucieczką cofał się zwolna, jak gromada osoczonych lwów i wstę-