Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/962

Ta strona została przepisana.

blask twojej sławy był jaśniejszy od słonecznego ognia. Poległeś młody zwyciężco; ale seciny Wyandotów poszły przed tobą torować ci ścieszkę śrzód cierni, do świata duchów. Któżby pomyślał widząc ciebie na polu bitwy, że mogłeś umrzeć? Kto kiedykolwiek przed tobą wskazywał Utsawie drogę do boju? Nogi twoje były lżejsze od skrzydeł orlich, ręka cięższa od gałęzi spadającej z wierzchołka sosny, głos podobny do Manitu grzmiącego w obłokach. Słowa Utsawy bardzo są słabe, — dodał smutnie; — boleść przeszyła mu serce; zaszczycie Wapanaków, dla czego nas opuściłeś?
Po Utsawie inni wojownicy przystępowali koleją, aż póki wszyscy znakomitsi wodzowie w narodzie, nie oddali ostatniego hołdu towarzyszowi broni. Potém znowu najgłębsza cichość nastała.
Wśrzód tej ciszy podniósł się jakiś szmer głuchy i lekki nakształt brzmienia muzy-