Strona:PL L Niemojowski Trójlistek.djvu/108

Ta strona została skorygowana.

Jednak ja znam takie dziatki,
Które pragnąc w oczach Matki
Uniewinnić swoje czyny,
Na kotka składają winy:
„Kotek mleczko wypił z szklanki,
Kotek rozbił filiżanki,
Kotek splamił kajet Mani,
Kotek rozdarł suknię Frani...”
I tak wypływa z tych plotek,
Że wszystkiemu winien kotek;
Jednak ja powiem w sekrecie,
Że rzecz każda na tym świecie
Ma granice. Filuś kiedy
Upomniawszy się swéj biedy,
Może, jak się pora zdarzy,
Podrapać dzieci po twarzy...
Tak więc na złe wyjdzie plotka:
Nie obwiniaj — nawet kotka.


XIII.
Cenzurowany.

Dla czego to Polcia mała
Łzą liczka rumiane rosi:
Czy się braciom sprzeciwiała,
Czy zrządziła psotę Zosi,
A teraz ją naraz szczerze
Za te winy skrucha bierze?

„Mamo, nie to jest przyczyną,
Że nie mogę być wesołą,
Że z mych oczów łezki płyną,
Że smutek zmarszczył me czoło: