Strona:PL L Niemojowski Trójlistek.djvu/130

Ta strona została skorygowana.

Wlecze z trudnością swe ciało
I stąpa wolno, nieśmiało,
To go nie omiń dziecino,
Ale wesprzyj słowem, datkiem,
Spraw, niech łzy mu z ócz nie płyną,
I ulituj się nad dziadkiem.
Jeźli zziębnięty, znękany,
Daj mu w izbie kącik mały,
Pokaż drogę, gdy zbłąkany,
Nakarm chlebem, gdy zgłodniały;
Bo kto litość w sercu czuje,
Bliźnich swych wspiera w potrzebie,
Tego cały świat miłuje,
I Bóg błogosławi w niebie!


XXXV.
Pszczółka.

Latem i wiosną,
Latam w ogródek
I zbiéram miodek,
Gdzie kwiatki rosną;
Żwawo, wesoło
Fruwam w około,
Z każdego kwiatka,
Róży, bławatka,
Malwy, stokrotki,
Zbiéram miód słodki.
Brzemienna plonem
Po nad zagonem,