Strona:PL L Niemojowski Trójlistek.djvu/20

Ta strona została uwierzytelniona.

„Nie zazdrość ptaszkom lotu,” odpowie mu Tato, —
„Ani rybkom pływania, nierozważne dziécię:
Brak ci płetw i skrzydełek, lecz masz rozum za to,
A rozum człowiekowi daje wyższość w świecie.


XV.
Brzydki Zdziś.

Grzeczny Zdziś nie był pięknym: „Dźwigać się z tym nosem!
Miéć gębę tak szeroką i patrzyć ukosem,
Nie chciałbym za nic w świecie!” mówił Grześ do Taty.
„Choć on w powab ubogi, lecz w cnotę bogaty,
A najbrzydszy,” rzekł ojciec, „wyznać ci to muszę,
Ślicznym się wydać może, gdy ma piękną duszę.


XVI.
Juleczka.

„Proszę o kawę, mateczko!”
„Przeżegnaj się wprzód, Juleczko:
Źle, kiedy kto przy ocknieniu,
Myśli zaraz o jedzeniu.”


XVII.
Hukanie.

„Hu! ha!” krzyczał Stasiek,
Z siłą głosu całą,
Aż od tych płochych igraszek
Gardło go bolało.