Strona:PL L Niemojowski Trójlistek.djvu/332

Ta strona została skorygowana.

Gdyby się pola wciąż zieleniły,
Owocu nie dało kwiecie,
Ziarenka w kłosy nie wystrzeliły,
Głódby panował na świecie;
Gdyby człek zawsze chciał być malutkim,
W igraszce szaléć wciąż marnéj,
Czyżby mógł spełnić z zbawiennym skutkiem
Trud swego życia ofiarny?
Piękną jest wiosna, gdy wabi kwiatkiem,
Zachwyca barwą zieleni,
Ale ta pora tylko zadatkiem
Jest złotych plonów jesieni.


XXIV.
Rada dla dziatek.

Kiedy spać iść — to z ochotą,
Kiedy wstawać — to już wcześnie,
Gdy dzień zacząć — to z robotą,
A zaś marzyć — tylko we śnie.
Gdy nadrabiać — to nie miną,
Kiedy błyszczyć — to nie strojem,
Kiedy płakać — to nad winą,
Gdy się chlubić — to prac znojem,
Gdy są grosze — to je zliczyć,
Gdy są suknie — to je chronić,
Gdy co boli — to nie krzyczéć,
Gdy kto wita — to się skłonić;
Kiedy smutno — to łzę zdławić,
Gdy wesoło — to być hożym,
Gdy czas starczy — to się bawić,
Kiedy igrać — to nie z nożem.