Strona:PL Lange - Miranda.djvu/63

Ta strona została przepisana.

Operacja ta wymaga czasu i składa się z kilku momentów: naprzód trzeba wprowadzić medjum w stan katalepsji, a bywają medja bardzo oporne; następnie trzeba z niego stopniowo wydobywać ciało astralne, medjum odcieleśniać, zjawę materjalizować; wreszcie medjum unicestwić, zjawę zwulkanizować i utrwalić tak, że ona jedna żyje.

Dopiero w chwili śmierci naraz ciało się ukazuje z powrotom — i gdy astral ulatuje swobodnie na inną planetę — w komnacie żałobnej masz zwyczajnego trupa ludzkiego, który zostaje spalony na stosie.

Na tem polegała zmiana człowieka w naszej Republice — i dopiero wtedy, kiedy nędzna materjalna istota ludzka została przezwyciężona i przewyższona; kiedy zapanował na naszej wyspie duch wyzwolony z cielesności: dopiero wtedy można było zacząć istotną realizację tego świata, który opisał Campanella.

Wówczas była to pierwsza próba — w warunkach ludzkich — nieudana. Druga próba, którą teraz przeprowadziliśmy — rzec można — świadczy o możliwości społeczeństwa doskonalszego, niż te, które dotychczas były na ziemi. Ale musi powstać człowiek nowy.

Taką jest historja naszej Surjawastu.


Łatwo zrozumiecie, z jakiem wzruszeniem słuchałem opowieści czcigodnego Wiśwamitry. Przedewszystkiem uderzyła mnie analogia między moją teorją dematerjalizacji medjów a procedurą używaną w Surjawastu stale i powszechnie. Byłem też niesłychanie ciekawy tego widowiska, jakiem musiało być owo odcieleśnienie ludzi, wydobycie ich pierwiastka astralnego oraz ich nirwidyzacja lub, jak tu mówiono — wulkanizacja. Starzec obiecał mi, że zaprowadzi mię na taką uroczystość, która ma się odbyć natych-