Nowo zrodzona istota jest przez jakiś czas nieprzytomna i nie rozumie zupełnie ani czem jest, ani gdzie się znajduje.
Raz jeszcze mistrz magnetyzer — zwykle po ośmiu dniach — w lekki sen tę istotę wprowadza i daje jej nakaz przypomnienia sobie wszystkiego, co dotychczas przeżyła i czego się uczyła, oraz zapomnienia tego, co powinno zginać w niepamięci.
Z tego snu powstaje astral zwulkanizowany, pełny życia i energji, inteligentny i wyższą intuicją obdarzony; nadto zmysły jego są daleko potężniejsze od naszych, gdyż telepatja jest dla niego nie zjawiskiem wyjątkowem, ale stałem prawem.
Przez jakiś czas widma żyją w podziemiach, a później (po dziesięciu dniach) wprowadzone zostają do społeczeństwa. Jak widzimy, cała ta ceremonja ma charakter bierzmowania.
Przedewszystkiem ministerjum Mądrości oddaje młodzież z powrotem zarządowi Miłości.
Tu odpowiedni wydział, zbadawszy temperamenty, falowanie barw, tonów i aromatów uczuciowych — każdemu z nowonarodzonych mężczyzn wynajduje kochankę, o czem już wspominaliśmy i wysyła ich do ogrodów Radżiwa, gdzie jakiś czas młodzież przemieszkuje.
Są to zresztą dalsze wyniki całej tej ceremonii, i o nich mówić tu więcej nie będę.
Kiedym opuścił komnaty podziemne, przechodząc przez główną salę świątyni, zauważyłem na bocznej ścianie dziwny rysunek, jakby z atlasu anatomicznego wyjęty.
Był to mianowicie kręgosłup z czaszką — i dokoła nich system nerwowy. Część nerwów była namalowana kolorem czerwonym, część zaś niebieskim.
Zapytałem jednego z magnetyzerów, który po swej pracy odpoczywał, co to znaczy?
Strona:PL Lange - Miranda.djvu/95
Ta strona została przepisana.