wej drogi! — Takie to wyniki są pracy owego bractwa, które wielką siecią kłamstwa otaczają domy rodzinne. Uważam, że Turcy bardzo mądrze czynią, zamykając kobiety w haremach. Są też zresztą ludzie uczeni, niby to bezinteresowni, którzy się niemniej przyczyniają do grzechotwórstwa. Był jeden taki, bardzo zapracowany, zajęty różnemi sprawami, który dowodził, że niewierność kobiet — to bardzo dodatni (mówił dodatni) czynnik etnograficzny. Słowo daję! Był to etnograf, czy demograf — nie pamiętam. Spisywał sobie, jakie kto ma oczy, włosy, nos, kolor twarzy, mierzył kąty czołowe, oczne, formę czaszek i t. d. Znali go z tej niewinnej zabawy i nikt mu nie przeszkadzał. Aha, antropometrya... Tak się nazywa ta zabawa. — Powiadał naprzykład, że znał w księstwie Łowickiem jednego bardzo pięknego szlachcica, który miał dziewięciu synów, chłopców jak malowanie... Ci tedy panicze do współki z papą uprawiali szeroko kulturę niewierności kobiet pośród mieszkańców wsi i miasteczek okolicznych — i, jak zapewnia nasz uczony, ulepszyli rasę ludzką w całym powiecie. Twierdzi on również, że jedynie dzięki niewierności kobiet — utrzymuje się w stanie żywotnym arystokracya, że warstwa ta napewno by już dawno wymarła, jako wycieńczona, ale szczęściem nasze hrabiny romansują z furmanami i z lokajami, co daje nowym pokoleniom dopływ krwi świeżej. Tak plótł, a przytem tak uczenie, że nikt mu nie śmiał powiedzieć: nie prawda! Heluni bardzo się ta metoda podobała — i kto wie, czy gdybym chciał kogo zastrzelić, nie powinienbym był wybrać właśnie tego spokojnego etnografa!
— Proszę o głos! rzekł Fredzio. Obrona Don Jua-
Strona:PL Lange - Stypa.djvu/176
Ta strona została przepisana.