Strona:PL Lange - Stypa.djvu/178

Ta strona została przepisana.

dzicieli, tajemnicze i niewidzialne istnieje niewątpliwie. Jest to potężna koalicya duchów wolnych przeciwko nudnym i nieznośnym mężom. Ponieważ bardzo wiele jest małżeństw nieudanych i chybionych — oni to właśnie wprowadzają ład i porządek wyższy w tę dysharmonię; oni ożywiają znudzone kobiety: oni, słowem nadają tym małżeństwom racyę bytu.
— Ale co się stanie ze społeczeństwem?
— Społeczeństwo im pomniki postawi.
— Społeczeństwo powinno tak wychowywać kobiety, żeby nie grzeszyły. I ostatecznie są bardzo zacne — kobiety albo takie, co koniec końców — grzeszyć przestają.
— Kobieta nigdy nie przestaje grzeszyć. Właśnie to pewnego dnia grzech sam opuszcza kobietę.
— Moją Helunię kiedyż grzech opuści?...
— Kiedy będzie miała pięćdziesiąt lat — nie wcześniej. Co się tyczy pańskiej żony, to przecież pan sam jest zadowolony z jej ucieczki.
— Zapewne.
— A zatem całemu bractwu, a w szczególności rzeźbiarzowi — powinien pan wyrazić najgłębszą wdzięczność...
— Może to i prawda...
— Czy już dysputa wasza skończona? zapytał Janek. Mam głos po p. Moltenie, a chciałbym ważną sprawę poruszyć.
— Skończona — rzekł Fredzio, a Dantyszek oświadczył:
— Mówi Jan Podobłoczny.