Strona:PL Lange - Stypa.djvu/204

Ta strona została przepisana.

działa albo tylko fantazya, albo tylko epiderma. Zupełnie jest możliwe, że na kogoś oddziaływa inaczej Emilia, inaczej Amelia.
— Ale koniec jednakowy!
— No, zapewne, koniec każdej powieści bywa prawie jednakowy. Ale wyobraźmy sobie szereg jednostek męzkich A, B, C... i żeńskich a, b, c... Ich związki mogą być oparte na zasadzie fantazyi i na zasadzie epidermy — jako Aa, Bb, Cc.... albo tylko na jednej zasadzie aA, bB, cC... albo wreszcie magą być związki nieskładne Ab, Ac, Ba, Bc, Ca, Cb... Tylko w pierwszych połączeniach — i to bardzo rzadko, o ile takie połączenia się zdarzają — możliwą jest harmonia. We wszystkich innych wypadkach mamy starcia, których liczbę wyraża formuła: 12.11.10.9... 2.1.
— Bardzo mi się podoba ta twoja algebra. Widać, że doprowadziłeś swoje cienie do czystej formy bez treści, do figur matematycznych; jeżeli dalej tak będzie, to stanie się jak w tej indyjskiej legendzie, w której sam bóg miłości uprawia ascezę, aż od niej spłonął i miejsce, gdzie przedtem kwitnął Anga, stało się Ananga. Miłość­‑ciało zmieniła się w Bezmiłość­‑bezcielesność!
— Przypominam sobie — rzekł Tarło — że za mojej młodości była pewna grupa młodzieży, która pod wpływem najrozmaitszych przyczyn rozwinęła w sobie trwogę miłości. Taki nastrój panował zarówno śród mężczyzn, jak kobiet — i jakiś czas było bardzo w stylu mówić: Nie, ja nie umiem kochać! — Melancholia tej młodzieży kierowała swe uczucia ku jakimś problematom ogólnym, ziemskim, społecznym, albo też naodwrót nadziemskim, mistycznym. Tak wyglądało to nazewnątrz,