Strona:PL Lange - Stypa.djvu/56

Ta strona została przepisana.

osobliwych kolorach. Kochankowie zawsze kłamią. Mowa im jest dana właśnie na to, aby samoułudą krasili naturę. Kłamstwo, jak egoizm, należy do sztuk pięknych; każda kobieta kłamie, ale nie każda potrafi kłamać, jak bogini. Kochankowie zawsze sobie kłamią — i błogosławione to kłamstwo, bo z niego dopiero wypływa rzeczywista, utajona prawda bytu, która w naszej codziennej pozornej prawdzie jest niewidzialna...
— A zatem — przerwał Karol — muszę w swojej książeczce dodać, że to nie kobieta, ale mężczyzna vult decipi.
— Jeżeli o co idzie, to oboje — zauważył mecenas, jak na dzisiaj generalny obrońca kobiet. — Mówicie, że kobieta kłamie, a ja powiadam, że właśnie mężczyzna w tych sprawach jest istotą par excellence kłamiącą.
— Mądrość ludowa powiada: nie wierz mężczyźnie jako psu! Oraz mówi: żadne stworzenie tak nie łże, jak człowiek.
— Bardzo zabawną jest teorya Dantyszka o kłamstwie. Ale są różne rodzaje kłamstwa. Wszędzie odbywa się walka Czarnoboga z Białobogiem. Bywa kłamstwo, co uszczęśliwia i kłamstwo, co cię doprowadza do rozpaczy. Gdybyś w życiu spotkał kobietę, która jest samem wcieleniem kłamstwa, która się wije w niem, jak nieuchwytny Proteusz, tobyś może tak się niem nie zachwycał i nie układałbyś katechizmu kłamstwa.
Tak mówił Henryk Nawara, dość głośny autor dramatyczny, o którym już wspominaliśmy poprzednio: był to ulubieniec profesora Tarły, który też nad nim ciągle czuwał po ojcowsku. Nawara miał w życiu jakiś dramat miłosny, którego treść była nam mało znaną, gdyż Hen-