Strona:PL Le Rouge - Niewidzialni.pdf/12

Ta strona została przepisana.

jest po królewsku zaopatrzone we wszystko, czem nauka ułatwia uczonym ich pracę i badania.
— Zkądże miss Alberta znała tę okolicę?
— Przepływała kiedyś wzdłuż tych brzegów, podróżując na swym jachcie «Conqueror» i została niemi zachwyconą.
— Czy oddawna tu mieszka?
— Nie; przed kilku miesiącami sprzedawano ten pałac po śmierci pewnego sycylijskiego bankiera, który go zbudował i miss Alberta kazała kupić go dla siebie. Patrz pan, jak cudnie stąd wygląda! Istotnie, to cacko architektury arabskiej, zbudowane z białego marmuru, robiło wrażenie czarodziejskiego pałacu z Tysiąca i jednej nocy, rysującego się na tle ciemnej zieleni.
— Poznam miss Albertę! — zawołał z uniesieniem Jerzy — będę nakoniec mógł podziękować za bohaterskie starania, czynione w celu odszukania biednego Roberta!
— Tak, ale nie ujrzysz jej pan dziś, ani jutro — nie miałem czasu powiedzieć panu, iż wróci dopiero za kilka dni. Interesy kopalni złota wymagały koniecznie jej bytności w Londynie.
— To szkoda — szepnął młody człowiek, nieco zakłopotany.
— Czy panu wiadomo — spytał Ralf — że bajeczna wydajność tych kopalni, odkrytych przez pańskiego brata, dotąd się nie zmniejszyła? Istny złoty potok przelewa się stamtąd do kas ogniotrwałych miss Alberty! Koszty naszych doświadczeń są zaledwie drobną kropelką w tym oceanie bogactwa!
Zdławiony krzyk przerwał mowę Ralfa i w tejże