Strona:PL Le Rouge - Niewidzialni.pdf/19

Ta strona została przepisana.

Iblisowi, któremu Allah dać niezależność aż do dnia sądu ostatecznego... Mądry sułtan Sulejman (Salomon) szanowany nawet przez żydów i niewiernych, dostać od Allaha kamień zielony, błyszczący jak gwiazda: ten mu dać władzę rozkazywania tym duchom. One go do śmierci słuchać i nawet zbudować świątynię jerozolimską — ale po jego skonie dżinny rozproszyć się po całym świecie i popełniać wszelkie zbrodnie i dokuczać, oh, jak dokuczać ludziom!...
Zaruk w tym przedmiocie był niewyczerpanym i wyliczał długo różne rodzaje złych duchów i ich straszliwe własności.
Ralf i Jerzy milczeli; zdawało im się, że są dziećmi i słuchają z przejęciem baśni z «Tysiąca i jednej nocy», a powaga Zaruka, jego głęboka wiara w to wszystko, co mówił — dodawały uroku temu opowiadaniu.
Mówił on przytem płynnie po francusku, nie umiał tylko sobie radzić z czasownikami, których używał zawsze w trybie bezokolicznym.
Zajęci jego opowiadaniem, ani się spostrzegli, kiedy stanęli przed willą Palmową.

II.   Willa Palmowa.

Zbudowana w głębi wielkiej doliny, willa miss Alberty wynurzała się, jak biała marmurowa wyspa, z otaczającego ją oceanu zieloności. Umiejętne i harmonijne połączenie cudów arabskiej architektury z wykwintem pałaców weneckich, czyniły ją wprost czarowną; był to cudny sen, urzeczywistniony przy pomocy miljonów bankiera Téramond’a. Od żywych kolorów