Strona:PL Le Rouge - Niewidzialni.pdf/37

Ta strona została przepisana.

Po opisanym; przezemnie festynie, nastąpiły inne i cała jego ojcowizna ulotniła się z dymem kuchennym
Nie dosyć na tem: ktoś rzucik na niego oszczerstwo, iż na owej uczcie podanem było mięso ludzkie. Nie było w tem ani cienia prawdy, w co wierzę najmocniej; jednak biedny lord przebył czas jakiś w zamknięciu, pod zarzutem ludożerstwa i utracił dobrą opinję.
— Cóż było dalej?
— Po wyjściu z więzienia, przyjaciele; podejmowani niegdyś z takim przepychem, odwrócili się od niego a i pospólstwo było przeciw niemu, nazywając go Kannibalem. Gdy go spotkałem, myślał poważnie o samobójstwie. Starałem się go odwieść od tego zamiaru i pocieszyć, a ponieważ byłem pewnym, że taki człowiek musi zainteresowć miss Albertę, opowiedziałem jej jego historję.
Uśmiała się do łez, a w parę dni lord został zaangażowanym jako kuchmistrz, na królewskich warunkach. Teraz robi, co mu się podoba, w wydatkach nie jest zupełnie krępowanym i żywi nas przepysznie!
— Właśnie przechodzi, widzisz go pan? — dodał Boleński, pochylając się w stronę okna.
Jerzy zbliżył się szybko, spodziewając się zobaczyć figurę okrągłą, jowialną, nieco apoplektyczną, gdy tymczasem spostrzegł człowieka wysokiego a chudego o twarzy żałosnej, wargach cienkich, idącego powoli, jakby pochłoniętego jedną wyłączną; myślą;.
— Powierzchowność jego nie odpowiada wyobrażeniu, jakie pan sobie o nim utworzyłeś, nieprawdaż? Ma on wygląd arcysmutny, lecz pomimo tego jest dobrym kolegą i wesołymi towarzyszem.
Jerzy, usiadł na dawnem miejscu, obiecując sobie