Strona:PL Leblanc - Zwierzenia Arsena Lupina.djvu/163

Ta strona została przepisana.

się, że z pałacu zniknęło kilka cennych drobiazgów, portfel i klejnoty księcia.
Naturalnie zawiadomiono natychmiast pofccji Nazajutrz rano stwierdzonem zostało, że p. d’Emboise, kiedy wieczorem wyjeżdżał automobilem, został znienacka napadnięty przez własnego szofera, który go śmiertelnie rannego, porzucił w jakiejś odludnej uliczce. Co się tyczy panów Mussy i Caorches, — to wieczorem ktoś telefonował do nich obu, rzekomo imieniem księcia, z zawiadomieniem, że cały plan zmieniony, że zatem nie potrzebują się fatygować.
Na drugi tydzień książę, nie troszcząc się o dalszy przebieg śledztwa, nie odpowiadając na zaproszenia sędziego śledczego, — wsiadł cichaczem razem ze swą córką i Hiacyntem do osobowego pociągu idącego do Vannes. I pewnego wieczora zjawił się niespodzianie w swem starem, rodowem zamczyski, leżącem na półwyspie Sarzeau. Z pomocą wieśniaków bretońskich zabrał się natychmiast energicznie do zorganizowania obrony. Po czterech dniach przybył do zamku Mussy, nazajutrz Caorches, a po tygodniu i d’Emboise, którego rana, jak się pokazało, nie była zbyt ciężką.
Pierwsza połowa planu była wykonaną: udało się wymknąć z Paryża — wbrew Lupinowi. Teraz postanowił książę wtajemniczyć swe otoczenie w drugą połowę ułożonego planu. Uczynił to książę w obecności wszystkich trzech kuzynów, — a uczynił to w formie kategorycznego rozkazu, wydanego Anieli:
— Cała ta historja, — mówił, — jest mi niesłychanie przykrą. Podjąłem walkę z przeciwnikiem zuchwałym, zdecydowanym na wszystko. Ale walka ta mnie wyczerpuje. Muszę z tem raz skończyć — za wszelką cenę! Na to jest tylko jeden sposób, Anielko, musisz zdjąć z moich barków wszelką odpowiedzialność, a oddać się pod opiekę jednego z twych kuzynów. Najdalej do miesiąca musisz zdecydować den z nich, Mussy, Caorches lub d’Emboise mu zostać twoim mężem! Masz wolny wybór.