Strona:PL Lemański - Bajki.pdf/105

Ta strona została skorygowana.

Swieć im kat!
Stryk nie minie
Psiej kamaryli.
Jej krzykliwe mniemania
Gasną tam, w wyżynie,
Zkąd Księżyc jasne lice chyli
Niemy,
I płynie,
Jako świetlana myśl i cicha
Nad padołem —
Nad Ziemią, która — pono
Jak wszystko, co ziemskie,
Czyli kobiece —
Przyciąga społem
I odpycha:
Mórz mu łono odsłania,
W pierś wygięte,
I psów mu szle ujadania...

Snać chcą teoremy
Niepojęte,
Że oderwań w przestrzenie
Moc odbieżna i ciążenie
Atomów —
Wiecznem skuto pętem.