Strona:PL Lemański - Bajki.pdf/39

Ta strona została skorygowana.

Rad był Cielęciu.

— „A!“ — rzekł — „Cielę, jak się miewasz?“
— „Dziękuję“.
— „Cóż tam?“
— „Nic, tak... w te strony
Wyszłom... czas, jak wyśniony,
Prześliczny...“
— „Przedziwny...
Ale, ale — niech mnie zdziobią wrony,
Jeżelim nie powinien skazać cię na grzywny:
Tak mi raptownie zemknąć!..“
— „Właśniem po to,
By zyskać przebaczenie...
To ten ciołek obrzydły... ach, gdyby Wilk wiedział“..

— „Wiemy, znamy,

Co niechętni nam plotą,
W jakiej mają nas cenie
Pasterze, ciołki, psy i inne chamy:
Lecz kto wierzy ciołkom,
Albo pastuchom? Ty wiesz, kim jestem“... —

To mówiąc, schwytał Cielę za gardziołko,