Strona:PL Lemański - Bajki.pdf/62

Ta strona została przepisana.
Gdy Lis chrupie przyjacielskie zwłoki
Gęsie.

— „Stało się“ — Lis pomyślał.
Zaczem, z mokrą rzęsą
Pojrzał w niebo i zawył:
— „O, przyrodo, matko!
Czemu każesz jeść mięso,
Gdyśmy duchem głodni?
Czemu nas szlakiem cnoty
Prowadzisz do zbrodni?
Ha! krwawą zagadką
Byt nasz!..
Oto w lat rozkwicie
Była Gęś... Dziś co z niej?
Dziób, skrzydła, piór parę z ogona...
Reszta — zjedzona!

O, życie! życie!..“