Strona:PL Lemański - Bajki.pdf/75

Ta strona została skorygowana.
Tu już Amora
Gniewu pękła zapora.
Wybucha szał, gryzący głębię duszy zwierza,
Jak żar, co potajemnie zwęgla rdzeń sąsieka,
Aż nagle ponad dachem płomieniem zatrzęsie.


Pies się wścieka,
Kły wyszczerza
I topi je w macierzy mięsie.
W środek stada
Opętany
Na rzeź wpada.
Żga maciory i barany,
I jagnięta tnie, jak Heród,
W sztuki skopi szarpie, rwie ród.
Tu w udo kieł wpije,
Owdzie w brzuch, tam w szyję.
Piana z paszczy oszalałej
Toczy mu się.


Biedne owce i skopy
Stały jak trusie,
Słabemi tylko beki
Beczące o ratunek. Właśnie.