Ta strona została uwierzytelniona.
V.
Ogródek. Gra wiolonczela.
Zdrój wódek. Szampan gdzieś strzela.
Używa ludek wesela.
Z wiela kojczyków‑przegródek
Wydziela dżum się zaródek.
W oskrzela wsiąka dym, smródek.
Lecz w tłumie życia wre jubel.
Szumię, jazgoczę, jak wróbel.
Do stu mnie dyabłów ton nobel?
Pod skóbel zawrzeć się? w trumnie?
Gdy rubel toczy się ku mnie?
Dubelt się żyje, mój kumie.
Ma się przy ciele bliziutko
Madmuazelę ładniutką.
To cel nad cele, jagódko.
Smutkom, piołunom w udziele
Tyś dał wszyściutko, aniele:
Ja — piję z wódką to ziele.