Ta strona została uwierzytelniona.
VI.
Niech tam szczęścia niedowiarki
Usychają, jak sucharki.
Nasze hasło innej marki.
Póki tli się w źrenic próchnie,
Używajmy dóbr miluchnie,
Aż circumferencya spuchnie!
Nie rozumiem ja — ma foi! —
Po co tyle wieków truła
Ludzi świętych ksiąg bibuła?
Dość tej głupiej gospodarki!
Nim nam przetną życie Parki,
Pijmy rozkosz z pełnej czarki!
Nim zaświeci dnem szkatuła,
Użyj, niechby dusza czuła,
Że nie darmo tu się tuła!
Przy kieliszku i dziewuchnie
Siądź, i mile, rozkoszniuchnie
Gruchaj, póki śmierć nie gruchnie!