Strona:PL Lemański - Nowenna.djvu/29

Ta strona została uwierzytelniona.


XIII.



Przepych gór, mórz, oceanów —
Zagraniczny lux dla panów.
Ty plebeju, masz Pacanów!

Siedź tu, haruj, znoś niedolę,
Tęsknot cierp do świata bole:
Świat mam — ja, bo mam obole.

Gnijcie w Pyzdrach, golcy, chmyzy!
Ja tam biorę za walizy,
I koczuję, jak Kirgizy.

W upojeniu koczowniczem,
Jedzie sobie człowiek blitz‘em,
Jedzie, nie myśli o niczem.

Z żoną, lub nie­‑żoną w parę,
Ma sobie coupé separé.
Jazda! Puszczaj całą parę!

Póki złota jest, jak lodu,
Podtrzymujmy splendor rodu,
Chlubę i Dumę narodu!