Ta strona została uwierzytelniona.
XVIII.
Gdy publiczność‑bajadera
Tobie ramion nie otwiera,
Lichszym czujesz się od zera.
W samotności człek się tera:
Duszę wampir‑myśl pożera.
Duch samotny — to chimera.
Taki ziemski jest padołek:
Bez przyjaciół, przyjaciółek,
Jesteś, jak bez płota kołek.
Nie zamykaj się, jak sknera.
Daj, niech bliźni w tobie szpera,
Niech się kuma z tobą, zwiera.
W kąt się nie kryj, jak fiołek.
Żyj! Nuż bliźni ci aniołek
Przystawi do raju stołek?
Nie unikaj zebrań, spółek,
Balów, fix’ów, kół i kółek,
Herbat, kaw i innych ziółek!