Ta strona została uwierzytelniona.
XXII.
Z europejskim oddechem
Kawiarnia. Siedzą: Czech z Lechem,
Izaak z Melchizedechem.
Tu zmawiają się przed grzechem;
Tu się schodzą na pociechę,
Jeśli coś zgrzeszyli z pechem.
Wszedłeś. Piccolo blat dźwiga.
Tnie ukłony garson, wyga.
Czytasz. Melanż ci wystyga.
Witzblat. Śmiejesz się... he, he, he!..
A gdyś wypogodniał śmiechem,
Burzysz się polityk echem.
Przeciw tobie zwarta liga:
Sąsiad w nos ci dymem rzyga;
„Oko sypie“ Kallipiga.
Pan wirth kręci się, jak fryga,
I dorabia się feniga...
Wielka zdejmie cię fatyga.