Strona:PL Lemański - Nowenna.djvu/60

Ta strona została uwierzytelniona.


XXXVIII.



Wierząc w grosz — w tę dóbr omastę;
Nie objuczon cnót balastem,
Rej wódź nad Warszawą, miastem!

Niechaj sobie tam kto „jenszy“
Będzie w cnotach wyćwiczeńszy,
Uboższy — i w pasie cieńszy.

Chcesz być pewnym powodzenia, —
Baw! Baw! Naród to ocenia,
Łaknąc zabaw, nie zbawienia.

Czytelnika baw odbiorcę,
Boć on, po życiowej orce
Chce anegdot mieć na korce!

Byle treść była realna,
Naturalnie naturalna
I na gwałt sentymentalna.

Tak, tak... Jedź na sentymencie:
Wzbudzisz u dam piersi wzdęcie
I pożeglujesz ku rencie!