Strona:PL Lemański - Nowenna.djvu/64

Ta strona została uwierzytelniona.


XLII.



Czcij, asceto, wyrzeczenie.
Moje życie rozumienie
Takie jest: gromadzić mienie.

Styl ćwicz, duszy kształć ornament.
Ja tam zużywam atrament
Na to, by mieć apartament.

Nie tak, jak ci autorzy,
Co to w twórczość wszystko łoży,
A mieszka — coraz ubożej.

Dłubie nad formą wierszyka,
Od natchnienia się zatyka,
Aż sąd zeszle... komornika.

Ślęczy, pracuje nad stylem;
Z Muzą bawi się w idyllę,
I zostawia korzyść w tyle.

Tkwi w rozpusty pograniczu;
Nie dba o rodzinnym zniczu...
Tak jest źle żyć, mój paniczu!