Ta strona została uwierzytelniona.
XLV.
Kupię sobie ładne biórko;
W stylu fotel, papier, piórko:
Zajmę się literaturką.
Kupię biblioteczną szafkę;
Książkom ładną dam oprawkę:
Będę czytał, miał zabawkę.
Wejdę z ludźmi w stosuneczki;
Skandaliki i ploteczki,
Będę zbierał, tkał do teczki.
W piśmienniczym tym ogródku,
Będę dłubał powolutku,
Bez frasunku, ani smutku.
Gdy mi stan bezżenny dojmie,
Człowiek sobie żonkę pojmie:
Będzie szczęścia miał rękojmię.
Gdy przyniosą nam bociani
Bobo, poszukamy niani...
Takie życie któż mi zgani?