Ta strona została uwierzytelniona.
LX.
Piszą poezye i piszą.
Ach, czas tym życia okpiszom
Powiedzieć prawdę. Niech słyszą.
Zwichnął los; wyszedł z kolei;
Nie śpi, jak trzeba, i nie je:
Ot — źródło masz epopei.
Chory, zdradziła go żona;
Nie dopisuje mamona:
Ot — i gotowa canzona.
Prosił o rękę podwiki;
Ona mu daje koszyki:
Ot — zkąd powstają liryki.
Wszystko to znane, wiadome.
Zdrowo gaś życia oskomę —
To dzieł najlepszym jest tomem.
Urządź się wedle praw prawa;
Grosz rób, i z lewa, i z prawa;
Żyj, mrzyj, i skończona sprawa.