Ta strona została uwierzytelniona.
LXV.
Wstęp w świat. Niemowlęcość bosa.
Młodość. Szkolne kazamaty.
Smak pierwszego papierosa.
Wąsów porost niebogaty.
Pierwsza miłość... Na Heliosa!
Poetyczne to tematy!
Niegdyś tam... owemi laty...
Człowiek rwał się hen — w zaświaty.
Chciał z bogami żyć „ty na ty.“
Lecz JĄ poznał!.. We Frascati
Były schadzki. Miłość... Jad jej
Człek wyżłopał — do apatyi.
Ba! Na plecach — tyla kosa!
Oczy — jak groty Erosa,
Bodły mnie wprost i z ukosa...
Słyszysz?.. Śmierci brzękła kosa...
O, zaklinam was, niebiosa,
Wróćcie moje dni młokosa!