Strona:PL Lemański - Proza ironiczna.djvu/177

Ta strona została przepisana.
MŁYNARZ, SYN JEGO I OSIEŁ

Młynarz z synem prowadzili osła na sprzedaż. Młynarz nie chciał trudzić zwierzęcia, siadając na nie, a syn wolał biegać po przydrożach, zerwać od czasu do czasu kwiatek, albo rzucić kamieniem w ptaka i oczywiście, chybić. Gdy tak idą, spotkali gromadę gapiów krzyczących: patrzcie, patrzcie — idzie trzech osłów. Młynarz popatrzał na nich, policzył, i rzekł: — »Was więcej«. I szli dalej.