Strona:PL Lemański - Proza ironiczna.djvu/190

Ta strona została przepisana.
WILK USPOŁECZNIONY

Wilk pewien, za młodu, pojmany był i wychowany przez ludzi; ale nauczywszy się ich mądrości, zbiegł do boru i przystał do gromady zwyczajnych dzikich wilków, którym obce było dobroczynne uspołecznienia światło.
W dzikiej gromadzie panował obyczaj, iż jeżeli kto połeć słoniny upolowywał, to go przywlekał do boru, gdzie wszyscy wilcy on łup szarpali i żarli, a wytarłszy gęby, uważali całe to zajście za rzecz zupełnie zwykłą i ze stosunków wilczych istoty wynikającą. Wilk uspołeczniony z biesiad tych chętnie swoją dziel bierał.
Atoli zdarzyło się i jemu samemu połeć słoniny u swoich dawnych mądrości społecznej nauczycieli upolować. Który połeć do boru gdy przywlókł, i całego zjeść odrazu nie mogąc, chciał go z ludzkiej