Strona:PL Lemański - W kraju słońca.djvu/24

Ta strona została uwierzytelniona.
XII.

W willi tej, w zapachu kwiatów, w żarze słońca,
W gwarze uczt, rozkołysani rytmem pieśni,
Wolni trosk, radośni, szczęśni, bezboleśni,
Śnili sen — sen z „Nocy jednej i tysiąca“.

Dziś ten raj żerem się stał dla mchów i pleśni.
Z ruin tynk nieubłaganie chwila strąca.
Mile brzmi pieśń. Niszczeje, cichnie przeszłość mrąca:
W gruz i w proch wszystko się zetrze, wszystko prześni.

Tu, gdzie mirt, gdzie laury jeszcze po nich kwitną,
Miłość im świeciła ongi tak promiennie.
Murem z skał obwarowali się kamiennie,
Śniąc, że w nich zniszczenia ciosy nie zazgrzytną...

Dziś tu — grób, omszały pleśnią pasorzytną.
Szczęście ty, gdzie jesteś w życia tej gehennie?