Ta strona została uwierzytelniona.
XXXVI.
Miłość Petrarki.
Cóż we mnie, jeśli nie miłość płonie?
Lecz jeśli miłość: czem jest na Boga?
Jeśli czemś dobrem, skąd we mnie trwoga?
Złem? czemu słodka boleść w mem łonie?
Gdy z mej to woli: przecz łamać dłonie?
Z cudzej? zamknięta powrotna droga.
O żywy zgonie! O męko błoga!
Czemu się, nie chcąc, ku tobie kłonię?
Lecz ten gwałt mojej zadany woli,
Chociaż na niego zezwalam, boli.
Jestem, jak łódka na oceanie
Bez steru, której grozi zbłąkanie,
Która kierunku już nie pamięta
I w przepaść błędu może być pchnięta.