Strona:PL Lemański - W kraju słońca.djvu/71

Ta strona została uwierzytelniona.
LII.

Ani tak rozkosz na jawie żywa,
Ni bólu rani tak zjaw boleśnie,
Jak te rozkosze i bóle we śnie —
Ten cud, ze wspomnień tkany przędziwa.

Rozkosz przeżyłem i ból: nie prześnię.
Dusza ma kwitnąć będzie, jak niwa,
W której mirażów siane ogniwa,
Na wieki żywe, zamknięte w pieśnie.

O włoska ziemio, szczęsna kraino!
Bliżej, niż zjawa, płoniesz mi z dali;
Różami pachniesz, mirtów krzewiną,
Podźwiękiem dzwonisz mandolin stali,
Morzem mi szumisz, u skał bijącem,
I palisz słońcem — miłości słońcem.